Czwarta runda sezonu 2021 mistrzostw świata MotoGP odbyła się na popularnym hiszpańskim torze Jerez. Wyścig obfitował w mnóstwo niespodziewanych sytuacji. Zespół Suzuki Ecstar w pełni wykorzystał poranną rozgrzewkę, by dopracować ustawienia swoich GSX-RR-ów i jeszcze raz zaprezentował równe tempo przed liczącym 25 okrążeń wyścigiem.
Joan Mir i Alex Rins zaliczyli dobry start z pozycji w pierwszej dziesiątce, zajmując siódme i dziewiąte miejsce, by po chwili przesunąć się na szóstą i siódmą pozycję. Wyglądało na to, że duet zawodników Suzuki będzie kontynuował walkę o kolejne pozycje i przebijał się w stawce. Wydawało się, że w szczególności Alex Rins przygotowuje atak, ale niestety po błędzie na trzecim okrążeniu Rins obrał szeroką linię w jednym z zakrętów, stracił przyczepność przedniego koła i wywrócił się. Na szczęście nie odniósł żadnej kontuzji i spisał się świetnie wracając do wyścigu mimo uszkodzenia pakietu aerodynamicznego jego Suzuki. Pozostał w wyścigu i wykorzystał resztę dystansu wyścigowego by zebrać przydatne dane. Wyścig ukończył na dwudziestej pozycji.
W międzyczasie Mir skutecznie walczył o utrzymanie szóstej pozycji. Wykręcając serię najlepszych osobistych czasów okrążeń utrzymał grupę pościgową na bezpiecznym dystansie. Na 19. okrążeniu wyprzedził Fabio Qartararo zajmując piąte miejsce. Próbując przez kilka kolejnych okrążeń dogonić jadącego na czwartej pozycji Takaakiego Nakagamiego, Mir ostatecznie zdecydował nie podejmować nadmiernego ryzyka i dowieźć bezpieczne piąte miejsce i zgarnąć ważne punkty. Zespół Suzuki Ecstar powrócił na tor już następnego dnia by wziąć udział w poniedziałkowych testach w Jerez.
Shinichi Sahara – kierownik projektu i dyrektor zespołu Suzuki Ecstar:
Podczas porannej sesji rozgrzewkowej oceniliśmy możliwe opcje wyboru opon do wyścigu i zdecydowaliśmy, że Joan użyje miękkiej mieszanki z przodu, a Alex pojedzie na średniej mieszance i ten wybór nie był zły. Joan zaliczył dobry start i dobrze zarządzał wyścigiem zdobywając ostatecznie piąte miejsce. Może gdyby było więcej okrążeń osiągnąłby nawet lepszy wynik, ale tego już się nie dowiemy. Wielka szkoda, że Alex rozbił się na szóstym zakręcie, zwłaszcza dlatego, że miał mocne tempo nawet po powrocie do ścigania i miał potencjał na podium. Musimy wyciągnąć naukę z dzisiejszych wydarzeń i spróbować ponownie następnym razem.
Ken Kawauchi – menedżer ds. technicznych zespołu Suzuki Ecstar:
Staliśmy się silniejsi na tym torze i mimo nienajlepszych pozycji startowych mieliśmy nadzieję na podium dla naszych zawodników. Niestety tak się dziś nie stało. Joan był bardzo cierpliwy i jechał równo, dzięki czemu zdobył dobrą piątą pozycję, więc dziękujemy mu za rozważną jazdę. Alex również miał tempo potencjalnie na podium, więc tym bardziej wielka szkoda ze się przewrócił. Musimy się przyjrzeć temu co się stało i dalej pracować przed kolejnymi wyścigami. Tak, czy inaczej jestem zadowolony z tego jak nam idzie.
Joan Mir:
Oczywiście oczekiwałem więcej od tego wyścigu, ale dałem z siebie 100%. Łatwo jest teraz mówić „może powinniśmy zmienić to lub tamto”, ale w rzeczywistości nigdy nie wiesz, czy takie zmiany cokolwiek by pomogły. Ostatecznie byłem całkiem szybki, walczyłem o podium i byłem blisko osiągnięcia celu, więc jestem zadowolony z wykonanej w Jerez pracy. To nie jest dla nas najlepszy tor, a warunki i wysokie temperatury sprawiły, że było jeszcze trudniej, ale cieszę się, że udało się zdobyć ważne punkty za piąte miejsce. Mam nadzieję że uda się poprawić nasze wyniki i zdobyć mocne pozycje w Le Mans i kolejnych wyścigach.
Alex Rins:
Wielka szkoda dzisiejszego wyścigu, ale wypadek to tak naprawdę wynik pecha. W tym zakręcie jest garb i zwykle nie jest to problem, ale z pełnym zbiornikiem paliwa był mocno odczuwalny, tył odjechał, puściłem hamulce i zahamowałem ponownie co sprawiło, że wyjechałem szerzej w zakręt. I wtedy na brudnej części toru straciłem przyczepność przodu i przewróciłem się. Mimo zgubienia części aerodynamicznych owiewki wróciłem do wyścigu i miałem świetne tempo. Czułem się świetnie. Byłem szybszy od prowadzącej grupy. Bardzo przepraszam cały zespół, który jak zawsze ciężko pracował. Musimy pracować dalej przed kolejnymi wyścigami, a ja mam nadzieję, że uda mi się lepiej zakwalifikować by regularnie ścigać się w czołówce..
… spokoju, ciepła oraz kilku dni, które będziecie mogli poświęcić wyłącznie samym sobie.
Dowiedz się więcejTo był pierwszy pojedynek naszej srebrnej medalistki od słynnego finału igrzysk olimpijskich w Paryżu, podczas którego Julia Szeremeta została pokonana przez Tajwankę Lin Yu Ting.
Dowiedz się więcejJulia Szeremeta, srebrna medalistka igrzysk olimpijskich w Paryżu, 13 grudnia weźmie udział w walce wieczoru ostatniej w tym roku gali boksu olimpijskiego Suzuki Boxing Night 32.
Dowiedz się więcejW tegorocznym plebiscycie The Best Of Moto 2024, zorganizowanym przez Moto.pl i Gazeta.pl, oddano rekordową liczbę 45,5 tys. głosów.
Dowiedz się więcej